Tuż po wypadku Łukasz Żak wykonał kilka telefonów. "Jest tu policja, co narobiłeś?!"
Zdjęcie: Tuż przed wypadkiem Łukasz Żak spędzał czas w jednym z lokali na placu Konstytucji
Cała Polska żyje sprawą tragicznego wypadku, który wydarzył się w nocy z soboty na niedzielę nieopodal centrum Warszawy. Pijany 26-letni Łukasz Żak, siedzący za kierownicą volkswagena uderzył w podróżującą fordem rodzinę, w wyniku czego zginął 37-letni ojciec, a matka i dwoje dzieci trafiło do szpitala. Dodatkowo nie udzielił pomocy jadącej z nim 22-latce, a po wszystkim zbiegł z miejsca tragedii i dotąd pozostaje nieschwytany. Na światło dzienne wychodzą nowe informacje na temat 26-latka.