Trudny poniedziałkowy poranek na drogach Opola poprzedził równie niełatwy niedzielny wieczór. Już wtedy kierowcy skarżyli się, iż ulice miasta są białe i śliskie. Ratusz odpowiadał, iż służby drogowe rozpoczęły prace jeszcze zanim zaczął prószyć śnieg. Kierowcy odpowiadali, iż jakoś tego nie widać.
W poniedziałkowy poranek na drogach Opola sytuacja nie wyglądała lepiej. Główne trasy były zakorkowane. Ruch był wolniejszy, a wpływ na to miało m.in. błoto pośniegowe zalegające na drogach. Tak było na przykład na Zaodrzu, w ciągu ulic Niemodlińskiej czy Wrocławskiej, jak i w śródmieściu, na ulicach Ozimskiej i Plebiscytowej. Tablice zmiennej treści powiązane z systemem ITS wskazywały, iż dojazd do poszczególnych punktów miasta jest dłuższy, niż zwykle.
Trudny poranek na drogach Opola. Tak wyglądała ulica Ozimska około godz. 8.00.Jeszcze w niedzielę opolanie wskazywali w sieci, iż jak widać było jakiś pług czy piaskarkę, to tylko na głównych drogach. Ale część pozostała nietknięta i biała. Na przykład ulica Kośnego. Podobnie było w przypadku ulic Kościuszki, czy Dubois. I to nie zmieniło się do poniedziałkowego poranka.
– W śródmieściu to kłopotliwe o tyle, iż przy nieodśnieżonych drogach jest szereg szkół. Dla rodziców odwożących dzieci to był trudny poranek na drogach Opola – zauważa pan Marek.
Ulica Reymonta około godz. 8.00.– Widziałem też deklaracje, iż służby drogowe pracują. jeżeli tak, to efektów jakoś do tej pory nie widać. Może liczą na to, iż mróz gwałtownie minie i wszystko samo stopnieje? – ironizuje mężczyzna.
Oprócz kierowców uwagi mają też piesi. Ci wskazują, iż na szeregu chodników zalega chlapa, przez którą ciężko się poruszać.
Zwróciliśmy się do Miejskiego Zarządu Dróg o informacje na temat tego, jak wygląda teraz zimowe utrzymanie dróg. Czekamy na odpowiedź.













