Nowe dane ratowników ujawniają skalę tragedii – wśród rannych są zarówno dzieci, jak i osoby starsze.Poważny wypadek w Pruszkowie – dziewięć osób rannych, jedno auto dachowałoDziś, 1 listopada, około godziny 15:15 na skrzyżowaniu alei
Wojska Polskiego i ulicy Kubusia Puchatka w Pruszkowie zderzyły się dwa samochody osobowe – mitsubishi oraz jeep. Siła uderzenia była ogromna. Po kolizji oba pojazdy wypadły z jezdni na chodnik, jedno z nich dachowało, ścięło sygnalizator świetlny i potrąciło pieszą prowadzącą rower.W wyniku tego dramatycznego wypadku poszkodowanych zostało dziewięć osób. Jak podaje „Meditrans” SPZOZ w Warszawie, do szpitala trafiło siedem z nich – mężczyźni w wieku 75 i 77 lat, kobiety w wieku 46 i 56 lat z ogólnymi potłuczeniami, urazami głowy i obrażeniami wielomiejscowymi. W bardzo ciężkim stanie jest 55-letnia piesza potrącona przez dachujące auto.Wśród rannych dzieci w wieku 7 i 9 lat – służby pracują na miejscu już kilka godzinW wypadku ucierpiały także dwoje dzieci – 7-latek i 9-latek, którzy zostali przetransportowani do szpitala. Na miejscu interweniowało siedem zespołów ratownictwa medycznego, straż pożarna oraz policja. Ratownicy udzielali pomocy poszkodowanym bezpośrednio na miejscu zdarzenia, a następnie przekazywali ich do transportu do szpitali.Skrzyżowanie alei Wojska Polskiego i ulicy Kubusia Puchatka jest całkowicie zablokowane. Policja wyznaczyła objazdy i apeluje do kierowców o ostrożność.Policja bada przyczyny tragedii – kierowcy byli trzeźwiZe wstępnych ustaleń funkcjonariuszy wynika, iż kierowca mitsubishi, skręcając w lewo, nie ustąpił pierwszeństwa jadącemu jeepowi. Po zderzeniu oba pojazdy przemieściły się na przejście dla pieszych, gdzie uderzyły w sygnalizator świetlny, który spadł na oczekujące na przejście osoby.Policjanci zabezpieczyli ślady, analizują nagrania z monitoringu i przesłuchują świadków, by dokładnie ustalić przebieg wypadku. Potwierdzono, iż kierowcy obu aut byli trzeźwi.Czytaj więcej: