Do tragicznego wypadku doszło w nocy w Łagowie na trasie krajowej nr 74. Zginęła 19-letnia dziewczyna, a 20-letni chłopak trafił do szpitala. Do zdarzenia doszło przed północą z czwartku na piątek, 15 sierpnia.
Zderzyły się BMW i Seat Leon. – Czwórka znajomych spotkała się i jechała dwoma samochodami. W BMW byli 20-letni kierowca i 19-latka. W Seacie Leonie 19-letniej kierująca i 22-letni pasażer. Wstępne ustalenia policjantów wskazywały, iż kierowca BMW podjął manewr wyprzedzania i w jego trakcie zahaczył o seata. Kierowca stracił panowanie nad autem. BMW wypadło z drogi, uderzyło w przepust i rozpadło się na kawałki – opowiadał aspirant sztabowy Artur Majchrzak z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach.
W akcji ratowniczej uczestniczyło pięć strażackich zastępów.
– Kiedy nasze zastępy dotarły na miejsce, mężczyzna przez cały czas znajdował się w BMW. Kobieta nie dająca oznak życia, leżała obok wraku – przekazywali ratownicy.
Strażacy musieli przeciąć elementy karoserii, by dostać się do mężczyzny. Karetka zabrała rannego do szpitala. Jak się okazało dziewczyna zginęła na miejscu.
Krajowa trasa numer 74 była przez kilka godzin całkowicie zablokowana.
Policjanci ustalający okoliczności wypadku.






