Tragiczny wypadek na Trasie Łazienkowskiej. Łukasz Żak częściowo przyznał się do winy

rdc.pl 5 godzin temu
Zdjęcie: Łukasz Żak przed sądem (autor: PAP/Tomasz Gzell)


Łukasz Żak, oskarżony o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej, częściowo przyznał się do winy.

Dziś o 10:30 oskarżony stanął przed Sądem Rejonowym dla Warszawy-Śródmieście. Sąd zgodził się na ujawnienie wizerunku i danych osobowych oskarżonych w sprawie ze względu na istotny interes społeczny.

Zgodnie z aktem oskarżenia Łukasz Żak miał pod wpływem alkoholu znacznie przekroczyć prędkość, spowodować śmiertelny wypadek i uciec z miejsca zdarzenia. Co więcej, miał on działać w warunkach recydywy. Oskarżony, odpowiadając na pytanie sędziego Macieja Mitery, powiedział, iż zrozumiał treść zarzutów.

Do wypadku doszło 15 września ubiegłego roku. Auto prowadzone przez oskarżonego z impetem uderzyło w prawidłowo jadącego forda, którym podróżowała czteroosobowa rodzina. Jedna osoba zginęła, pozostali pasażerowie focusa w ciężkim stanie trafili do szpitala. Poważnych obrażeń doznała też pasażerka volgswagena. Łukasz Ż. oraz pozostali współoskarżeni nie udzielili nikomu pomocy.

Częściowo przyznał się do winy

Łukasz Żak, któremu grozi do 30 lat więzienia, przeprosił rodzinę ofiary wypadku, swoją byłą dziewczynę, która była ciężko ranna, a także współoskarżonych.

Oprócz Łukasza Żaka na ławie oskarżonych zasiadło jeszcze sześciu jego kolegów. Wątek jednego z nich, Kacpra D., został dziś wyłączony do odrębnego postępowania. Pozostali twierdzą, iż nic nie pamiętają, bo byli zbyt pijani.

Idź do oryginalnego materiału