Tragiczny wypadek na A1. Sąd podjął decyzję ws. Sebastiana M.

natemat.pl 2 godzin temu
Sebastian M. jest oskarżony o spowodowanie tragicznego wypadku we wrześniu 2023 roku, w którym zginęła trzyosobowa rodzina. W czwartek Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim podjął decyzję w sprawie jego tymczasowego aresztu.


We wrześniu 2023 roku na autostradzie A1 w okolicach Piotrkowa Trybunalskiego doszło do dramatycznego wypadku drogowego. 21 sierpnia Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim poinformował, iż odrzucił zażalenie obrońcy Sebastiana M. dotyczące przedłużenia jego tymczasowego aresztu.

Decyzja sądu w sprawie aresztu dla Sebastiana M.

Sędzia Agnieszka Leżańska, rzecznik Sądu Okręgowego w Piotrkowie Trybunalskim, poinformowała, iż sąd utrzymał w mocy postanowienie Sądu Rejonowego z 1 sierpnia dotyczące przedłużenia wobec Sebastiana M. tymczasowego aresztu.

– Sąd odwoławczy podzielił argumenty sądu pierwszej instancji, iż w sprawie przez cały czas istnieje uzasadniona obawa ukrycia się bądź ucieczki oskarżonego – przekazała sędzia, cytowana przed RMF FM.

Sąd uznał, iż wyjaśnienia oskarżonego, który tłumaczył wyjazd za granicę sprawami biznesowymi, nie były wiarygodne i w żaden sposób nie zostały udowodnione.

Sędzia Leżańska dodała, iż irracjonalny sposób podróżowania oskarżonego, wskazując na wybór trasy i środków transportu, podróż z wyłączonym telefonem, a także kierunek do kraju, w którym nie obowiązują procedury Europejskiego Nakazu Aresztowania wskazuje na intencję uniknięcia oskarżonego odpowiedzialności karnej.

Sąd odwoławczy podkreślił również, iż zarzucany czyn jest zagrożony wysoką karą więzienia (od 3 do 8 lat). Dotychczasowy przebieg śledztwa, charakter oskarżonego, jego warunki psychiczne jak i sytuacja majątkowa "pozwalają uznać, iż jest on w stanie ponownie opuścić kraj i przebywać poza Polską długotrwale, w ten sposób uniemożliwiając przebieg postępowania".

– Temu ma zapobiec zastosowany i przedłużony w stosunku do niego areszt tymczasowy – dodała.

Tragiczny wypadek na A1


Jak informowaliśmy w naTemat.pl, z ustaleń prokuratury wynika, iż Majtczak prowadząc samochód z prędkością 250 km/h uderzył w tył samochodu marki Kia. W uderzonym pojeździe znajdowała się trzyosobowa rodzina (rodzice i 5-letni chłopiec). Wszyscy zginęli.

Majtczak po wypadku uciekł z Europy i schronił się na Bliskim Wschodzie. 15 maja ówczesny szef MS Adam Bodnar poinformował, iż władze Zjednoczonych Emiratów Arabskich wyraziły zgodę na ekstradycję Sebastiana Majtczaka do Polski.

Jednak, aby ekstradycja była możliwa, konieczne było ponowne zatrzymanie oskarżonego na terenie ZEA. Pierwsze miało miejsce jeszcze w 2023 roku. Pod koniec maja Sebastian M. został sprowadzony do Polski.

Źródło: RMF FM


Idź do oryginalnego materiału