W piątek 18 października, tuż przed północą, doszło do tragicznego wypadku na drodze ekspresowej S7, w pobliżu węzła Gdańsk Południe, w kierunku Gdyni. W karambolu zginęły cztery osoby, w tym troje dzieci. 19 osób otrzymało pomoc medyczną, z czego 15 zostało przewiezionych do szpitali. W akcji ratunkowej udział brało kilkadziesiąt osób, w tym strażacy, ratownicy medyczni i policja.
Według najnowszych informacji jak podało Radioo Gdańsk, przekazanych przez Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego, ofiary śmiertelne to troje dzieci i jedna osoba dorosła. Ranni zostali przewiezieni do trzech gdańskich szpitali: Copernicus, św. Wojciecha na Zaspie oraz Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku. Stan zdrowia poszkodowanych jest w tej chwili ustalany, a część osób, która już opuściła szpitale, jest w stabilnym stanie.
Na miejscu zdarzenia pracowało wiele służb, a dochodzenie prowadzi prokuratura. Policjanci zabezpieczyli tachograf ciężarówki oraz telefon komórkowy kierowcy. 37-letni mężczyzna, który kierował ciężarówką, został zatrzymany. Był trzeźwy, ale pobrano mu krew do badań na obecność środków odurzających. Ze wstępnych ustaleń wynika, iż ciężarówka mogła poruszać się z prędkością około 90 km/h, co doprowadziło do staranowania stojących w korku pojazdów. Siła uderzenia była ogromna, co spowodowało zniszczenie 22 pojazdów, a kilka z nich spłonęło.
Najwięcej poszkodowanych trafiło do szpitali spółki Copernicus w Gdańsku. Jak poinformowała rzeczniczka spółki, Katarzyna Brożek, do tej placówki trafiło dziesięć osób, z czego większość została już wypisana. Czterech pacjentów trafiło do szpitala im. św. Wojciecha, gdzie dwóch z nich już opuściło oddział, a pozostałych dwóch pozostaje na oddziale chirurgii ogólnej. Do szpitala im. Mikołaja Kopernika przyjęto sześciu pacjentów, z których pięciu zostało wypisanych do domów.
W Uniwersyteckim Centrum Klinicznym w Gdańsku, na Kliniczny Oddział Ratunkowy, trafiły cztery osoby. Szpitale na ten moment nie udzielają szczegółowych informacji na temat stanu zdrowia poszkodowanych.
Policja i prokuratura kontynuują działania, aby ustalić dokładne okoliczności tego tragicznego wypadku. Droga S7 w kierunku Gdyni była całkowicie zablokowana przez wiele godzin, a objazd został zorganizowany przez węzeł Gdańsk-Lipce na DK91. Ruch na S7 w stronę Warszawy odbywał się bez utrudnień.
