Na miejscu natychmiast interweniowały wszystkie służby ratunkowe, w tym załoga Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. 30-letni kierowca Audi był reanimowany jeszcze przed przylotem śmigłowca, po czym w ciężkim stanie trafił do szpitala. Niestety, mimo intensywnej walki lekarzy, mężczyzna zmarł dziś rano.
Pomocy medycznej wymagali również kierowca Fiata oraz podróżujące z nim dziecko. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
To kolejny tragiczny wypadek tej jesieni na drogach województwa śląskiego. Policja apeluje o ostrożność – mokra nawierzchnia, zapadający zmrok i chwila nieuwagi mogą prowadzić do dramatycznych konsekwencji.







