
Spod lodu płetwonurkowie wyłowili dwie poszkodowane w wyniku zdarzenie osoby, mężczyzn w wieku 49 i 54 lat. Po kilku godzinach od przetransportowania śmigłowcami Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala w Bydgoszczy obaj wędkarze zmarli.
Jeden ze zmarłych to druh Jarosław Ziółkowski, Naczelnik Karmelickiej Ochotniczej Straży Pożarnej oraz opiekun Młodzieżowej Drużyny Pożarniczej.
„Druh Jarosław był człowiekiem o wielkim sercu i zaangażowaniu. Jego praca na rzecz społeczności lokalnej była nieoceniona. Będzie nam go bardzo brakowało” – napisali o zmarłym jego koledzy z jednostki straży pożarnej.
Zmarłego mężczyznę upamiętnili koledzy z okolicznych jednostek Państwowej Straży Pożarnej oraz Ochotniczej Straży Pożarnej – w poniedziałek o 18 włączyli w swoich jednostkach sygnały świetlno-dźwiękowe.
Prokuratura prowadzi śledztwo
Prokuratura Rejonowa w Lipnie prowadzi śledztwo w związku z tragicznym wypadkiem na jeziorze. Redakcja Super Expressu rozmawiała z prokurator Alicją Cichosz.
– W przyszłym tygodniu będzie przeprowadzona sekcja zwłok obu mężczyzn. Będziemy badali, czy w momencie zdarzenia byli trzeźwi. Przesłuchany został świadek, który widział zdarzenie – podała.
Aktualnie wykluczony jest udział osób trzecich w zdarzeniu, a śledztwo prowadzone jest pod kątem nieumyślnego spowodowanie śmierci.
Apel o ostrożność
Komenda Miejska Policji w Toruniu wydała oświadczenie, w którym ostrzega przed niebezpieczeństwami.
– Apelujemy o ostrożność i rozwagę w czasie zimowych aktywności na zamarzniętych zbiornikach wodnych. Pomimo niskich temperatur, lód na jeziorach i rzekach często nie jest wystarczająco gruby i stabilny, aby bezpiecznie utrzymać człowieka – przekazał st. sierż. Sebastian Pypczyński.
Czytaj też:
Groźny wypadek na autostradzie A4 pod Wrocławiem. Gigantyczne utrudnienia w ruchuCzytaj też:
Tragedia na polskim stoku. Narciarza nie udało się uratować