Warszawa pogrążona w żałobie. Śmiertelny wypadek w Marysinie Wawerskim: motocyklista i pieszy nie żyją, jedna osoba w szpitalu. Sobota, 19 kwietnia 2025 roku, godzina 14:05 – ulica Korkowa w Marysinie Wawerskim staje się sceną dramatu, który poruszył całą Warszawę. 36-letni motocyklista, pędząc ulicą Yamahą, wpada w dwoje pieszych – starsze małżeństwo przechodzące w miejscu niedozwolonym.
Jeden z nich ginie na miejscu, a chwilę później rozpoczyna się dramatyczna walka o życie motocyklisty, która zakończy się dzień później tragicznym finałem.
Śmierć na miejscu i dramatyczna walka o drugie życie
Zgodnie z ustaleniami służb, do potrącenia doszło tuż przy cmentarzu, w miejscu nieoznaczonym jako przejście dla pieszych. Ofiary to najprawdopodobniej małżeństwo – 68-letni mężczyzna i 63-letnia kobieta. Uderzenie było tak silne, iż mężczyzna zginął na miejscu. Kobieta z urazem nogi została zabrana do szpitala. Motocyklista po zderzeniu uderzył jeszcze w zaparkowane pojazdy i doznał rozległych obrażeń. Ratownicy reanimowali go na jezdni przez blisko półtorej godziny, po czym trafił do szpitala w stanie krytycznym.
Niestety, jego życia nie udało się uratować. W niedzielny poranek, 20 kwietnia, 36-letni kierowca motocykla zmarł w szpitalu. Tym samym bilans tego tragicznego wypadku wzrósł do dwóch ofiar śmiertelnych.
Paraliż komunikacyjny i pełna mobilizacja służb
W wyniku zdarzenia ulica Korkowa została zablokowana na odcinku między ulicami Kościuszkowców a Płatnerską. Na miejsce natychmiast ruszyły służby: policja, straż pożarna, pogotowie i prokurator. Linie autobusowe 115 i 173 skierowano na objazdy, a cały Wawer stanął w gigantycznym korku. Przez wiele godzin trwało zabezpieczanie śladów, dokumentacja zdarzenia i badanie przyczyn tragedii.
Co naprawdę się wydarzyło? Policja bada szczegóły
Wstępne ustalenia wskazują, iż piesi przechodzili przez jezdnię w miejscu niedozwolonym, co mogło przyczynić się do wypadku. Przy ciałach odnaleziono znicze – najprawdopodobniej zmierzali na pobliski cmentarz. Mimo to śledczy analizują również inne możliwe przyczyny: prędkość motocyklisty, widoczność, ewentualne problemy techniczne pojazdu i stan nawierzchni.
Mieszkańcy w szoku – pytania bez odpowiedzi
Marysin Wawerski jeszcze długo nie zapomni tej tragedii. Lokalna społeczność mówi o wstrząsie, przerażeniu i zadumie. Czy tej tragedii można było uniknąć? Czy należy zmienić organizację ruchu przy cmentarzu? Pytań jest wiele, odpowiedzi dopiero się kształtują.
Policja apeluje o ostrożność – zarówno do pieszych, jak i kierowców – zwłaszcza w pobliżu miejsc pamięci, gdzie natężenie ruchu pieszych bywa największe w dniach wolnych i świątecznych. Sprawa przez cały czas jest wyjaśniana pod nadzorem prokuratury. Tymczasem Warszawa po raz kolejny mierzy się z pytaniem, jak poprawić bezpieczeństwo na ulicach, zanim dojdzie do kolejnej tragedii.
Źródło: PAP/warszawawpigulce.pl