Wtorkowe przedpołudnie w sercu brytyjskiej stolicy zamieniło się w scenę horroru, gdy rozpędzona ciemna furgonetka wjechała w grupę przechodniów w pobliżu prestiżowego King’s College w Londynie. Tragiczny incydent, do którego doszło tuż przed godziną 12:00 czasu lokalnego, zakończył się śmiercią 20-letniej kobiety oraz poważnymi obrażeniami kilku innych osób. Kierowca pojazdu, 26-letni mężczyzna, został zatrzymany przez funkcjonariuszy na miejscu zdarzenia.

Fot. Obraz zaprojektowany przez Warszawa w Pigułce wygenerowany w DALL·E 3.
Z informacji przekazanych przez londyńską policję metropolitalną wynika, iż furgonetka poruszała się z nadmierną prędkością, gdy nagle zjechała z jezdni i wjechała na chodnik pełen ludzi, najprawdopodobniej studentów pobliskiego uniwersytetu.
Siła uderzenia była tak duża, iż niektóre ofiary zostały odrzucone na kilka metrów. Świadkowie opisują scenę jako chaotyczną, z krzykami poszkodowanych i przerażonych przechodniów odbijającymi się echem między zabudowaniami uniwersyteckiego kampusu.
BREAKING: A woman has died and several others are in hospital after being hit by a van in central London.https://t.co/qYbCDyaqbr
Sky 501, Virgin 602, Freeview 233 and YouTube pic.twitter.com/z6LlfFrnAe
— Sky News (@SkyNews) March 18, 2025
Służby ratunkowe zareagowały błyskawicznie. Na miejsce zdarzenia przybyli ratownicy medyczni, strażacy oraz znaczne siły policyjne. Mimo natychmiastowej pomocy, życia 20-letniej kobiety nie udało się uratować – zmarła na miejscu w wyniku odniesionych obrażeń.
Dwie inne osoby zostały przewiezione do szpitala – według oficjalnych informacji jedna z nich znajduje się w stanie krytycznym, a jej obrażenia zagrażają życiu. Druga osoba doznała lżejszych obrażeń i jej stan określany jest jako stabilny.
Kierowca furgonetki został natychmiast obezwładniony przez świadków zdarzenia oraz funkcjonariuszy policji, którzy przybyli na miejsce wypadku. 26-latek został aresztowany pod zarzutem spowodowania śmierci przez nieostrożną jazdę.