Tragedia w Dulczy Wielkiej. Nie żyje 4-letnia dziewczynka. Policja ma szokującą hipotezę
Zdjęcie: Dramatyczny wypadek. Zdjęcie ilustracyjne.
W poniedziałek, 22 września, droga powiatowa w Dulczy Wielkiej (woj. podkarpackie) zamieniła się w scenę straszliwego dramatu. Fiat panda zderzył się tam z dostawczym oplem movano. Najbardziej ucierpiało 4-letnie dziecko. Mimo reanimacji i przylotu śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, życia dziewczynki nie udało się uratować. Choć to wstępne ustalenia, policja przyznaje, iż dziecko mogło być przewożone bez obowiązkowych zabezpieczeń. — Wszystko wskazuje na to, iż nie miało pasów i nie było w foteliku — mówi "Faktowi" podkom. Bernadetta Krawczyk z mieleckiej policji.