Funkcjonariusze Gardy prowadzą śledztwo czekając na wyniki sekcji zwłok, które będą najważniejsze dla dalszego postępowania.
Funkcjonariusze Gardy prowadzą dochodzenie w sprawie śmierci mężczyzny oraz krytycznego stanu zdrowia kobiety, których znaleziono w domu na osiedlu w Irlandii. Przyczyna tragedii pozostaje niewyjaśniona.
Tragedia w Irlandii
Do dramatycznego odkrycia doszło w poniedziałek 24 lutego, kiedy sąsiedzi powiadomili służby ratunkowe o niepokojącej sytuacji w jednym z domów szeregowych na osiedlu Broomfield West w Midleton, Co. Cork.
Około godziny 16:00 na miejsce przybyły liczne radiowozy Gardy oraz karetki pogotowia. Świadkowie relacjonują, iż nagłe pojawienie się służb i dźwięk syren na zwykle spokojnym osiedlu były „przerażające”.
Po wejściu do domu funkcjonariusze znaleźli nieprzytomnego mężczyznę w wieku około 60 lat. Niestety, pomimo reanimacji, został on uznany za zmarłego jeszcze na miejscu zdarzenia.
W tym samym budynku znajdowała się również kobieta, która była półprzytomna i w stanie krytycznym. Natychmiast udzielono jej pomocy medycznej, po czym została przewieziona karetką do Cork University Hospital (CUH), gdzie wciąż walczy o życie.
Śledztwo Gardy
Garda wszczęła oficjalne śledztwo. Miejsce zdarzenia zostało zabezpieczone do przeprowadzenia szczegółowych badań kryminalistycznych i technicznych.
Wstępne ustalenia nie wskazują na udział osób trzecich – w domu nie stwierdzono śladów włamania ani oznak przemocy. Zarówno zmarły mężczyzna, jak i kobieta, nie mieli widocznych obrażeń zewnętrznych.
Przyczyna śmierci mężczyzny pozostaje niewyjaśniona. O sprawie został powiadomiony koroner hrabstwa Cork, a sekcja zwłok zostanie przeprowadzona przez państwowego patologa we wtorek, 25 lutego.
Wyniki autopsji oraz badania laboratoryjne mogą pomóc w ustaleniu, co doprowadziło do tej tragedii. Jedna z rozważanych hipotez zakłada możliwość przypadkowego zatrucia, ale na ten moment Garda nie wyklucza żadnej opcji.