Tragedia na urlopie
Jak relacjonuje ojciec Tomka, do wypadku doszło 10 lipca podczas rodzinnego wyjazdu na kemping. 29-latek pojechał rowerem do sklepu. Chwilę później zadzwonił do ojca z dramatyczną wiadomością, którą ten zapamięta na całe życie: „Tato, miałem wypadek. Nie czuję nóg”.
- W jednej chwili chwyciłem drugi rower i ruszyłem przed siebie. Nie wiedziałem choćby dokładnie, gdzie mój syn się znajduje. Mogłem się tylko domyślać. Po drodze dzwoniłem po karetkę - opowiada ojciec Tomasza.
Porażenie kończyn dolnych
Stan 29-latka okazał się tak poważny, iż po przyjęciu do szpitala konieczny był natychmiastowy transport helikopterem do kolejnej placówki medycznej.
Sytuacja Tomka po wypadku budzi ogromny niepokój. U 29-latka doszło do zwichnięcia z uszkodzeniem rdzenia kręgowego, co spowodowało porażenie kończyn dolnych . Na domiar złego po operacji do je