To on napadł na 14-latkę w Rabce-Zdroju. Przekazano nowe informacje o sprawcy

natemat.pl 3 godzin temu
W środę rano w Rabce-Zdroju doszło do brutalnej napaści na 14-letnią dziewczynkę. Napastnik zaatakował ją, uderzając pięściami po głowie. Policja zatrzymała podejrzanego. 21-letni mężczyzna miał odmówić składania wyjaśnień. Możliwe, iż jeszcze w piątek usłyszy zarzuty od prokuratura.


Do dramatycznego zdarzenia doszło w Rabce-Zdroju, w województwie małopolskim. Według informacji podanych przez policję, dziewczynka przechodziła ścieżką w stadionu miejskiego, gdy nagle została zaczepiona przez nieznanego jej mężczyznę. Napastnik zaczął bić ją pięściami, po czym, spłoszony przez świadków uciekł z miejsca zdarzenia.

Funkcjonariusze rozpoczęli poszukiwania mężczyzny. Przesłuchali świadków, sprawdzili potencjalne miejsca, gdzie mógł się ukryć napastnik, w tym sklepy, zakłady pracy i prywatne domy. W akcję zaangażowano również przewodnika z psem tropiącym oraz policjantów kryminalnych z Komendy Powiatowej Policji w Nowym Targu.

Policja zatrzymała podejrzanego


Jak podaje RMF FM, podejrzanego udało się namierzyć dzięki mieszkańcom Rabki-Zdroju, którzy rozpoznali napastnika na opublikowanych przez policję zdjęciach z monitoringu. Funkcjonariusze zatrzymali go w miejscu zamieszkania, gdzie odnaleźli także ubranie, w którym dokonał ataku.

Mężczyzna został przewieziony do Komendy Powiatowej Policji w Nowym Targu, gdzie miało dojść do przesłuchania, a podejrzany – według RMF FM – odmówił jednak składania wyjaśnień.

Natomiast według ustaleń "Faktu", do tej pory nie odbyło się jeszcze przesłuchanie. – To wszystko odbędzie się w prokuraturze – poinformowała st. asp. Sabina Iskrzycka, zastępująca oficera prasowego Komendy Powiatowej Policji w Nowym Targu.

Obecnie prokurator zapoznaje się z materiałem dowodowym zebranym przez policję. Niewykluczone, iż jeszcze w piątek podejrzanemu zostaną postawione zarzuty.

14-latka z Rabki-Zdrój została brutalnie zaatakowana


Do napaści doszło 12 lutego około godziny 8:00 rano, gdy 14-latka szła do szkoły. Naprzeciwko niej szedł mężczyzna, który w pewnym momencie ją zaatakował. Po godzinie 17:00 policja opublikowała nagranie z monitoringu, na którym uchwycono wizerunek sprawcy.

"Z ustaleń policjantów wynika, iż mężczyzna zaczął bić pięściami dziewczynkę, ale został spłoszony i uciekł z miejsca zdarzenia. Pokrzywdzona trafiła do szpitala" – podali funkcjonariusze. Na szczęście obrażenia nastolatki nie zagrażały jej życiu i po kilku godzinach mogła opuścić placówkę medyczną.

Idź do oryginalnego materiału