Tajemnicza amnezja uczestników dachowania pod Kisielnicą. Kto prowadził opla? [FOTO]

mylomza.pl 6 godzin temu
Przed godziną 10 na starodrożu drogi krajowej nr 61, pomiędzy miejscowościami Kisielnica a Górki-Sypniewo, doszło do groźnie wyglądającego zdarzenia. Osobowy opel, którym podróżowały cztery osoby, dachował. Po przybyciu służb ratunkowych na miejscu zdarzenia obecnych było trzech młodych mężczyzn. Czwarty uczestnik zdarzenia prawdopodobnie oddalił się, zanim pojawiła się policja.
Na szczęście nikomu z obecnych na miejscu nic poważnego się nie stało. Funkcjonariusze policji rozpoczęli jednak czynności, mające na celu wyjaśnienie okoliczności wypadku oraz ustalenie tożsamości kierowcy pojazdu.


W chwili przyjazdu policji trzej mężczyźni obecni na miejscu zdarzenia nie byli w stanie wskazać, kto kierował pojazdem – powiedziała nam asp. szt. Karolina Wojciekian, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Łomży. – Twierdzą, iż nie pamiętają przebiegu zdarzenia.


Policja prowadzi działania, które mają na celu ustalenie dokładnych przyczyn i przebiegu zdarzenia, a także tożsamości kierowcy, który mógł oddalić się z miejsca wypadku. Sprawa pozostaje w toku.

Na razie nie wiadomo, czy przyczyną dachowania była nadmierna prędkość, błąd kierowcy, czy inne czynniki. Policja apeluje o ostrożność na drogach, szczególnie w trudnych jesienno-zimowych warunkach.
Idź do oryginalnego materiału