Szokujące sceny na wywiadówce. Dyrektorkę zabrała karetka. Mamy komentarz policji

gazeta.pl 12 godzin temu
Nic nie zapowiadało tego, co za chwile miało się wydarzyć. W poniedziałek, 17 listopada, w miejscowości Gójsk w powiecie sierpeckim na Mazowszu doszło do poważnego incydentu. Podczas odbywającego się zabrania szkolnego jeden z rodziców zaatakował dyrektorkę szkoły i popchnął ją na ścianę. 55-letnia kobieta trafiła do szpitala.O godz. 16:10 sierpecka policja otrzymała zgłoszenie, iż przebywający na szkolnej wywiadówce mężczyzna zachowuje się agresywnie i wiele skazuje na to, iż jest pod wpływem alkoholu. Obecni na miejscu świadkowie zdarzenia próbowali wyprosić mężczyznę z sali, ten jednak wpadł w furię. Uderzył jedną z matek w twarz, a następnie silnie popchnął dyrektorkę placówki.
REKLAMA


Zobacz wideo


Dzieci konsultują się ze sztuczną inteligencją. "W szkole powinny być rozmowy"


Szkolna wywiadówka. Takiego finału nikt się nie spodziewał - 39-letni mężczyzna zachowywał się agresywnie, a po zwróceniu mu uwagi przez osoby będące uczestnikami szkolnego spotkania i próbie wyproszenia go z sali, uderzył w twarz jedną z matek i dość mocno popchnął dyrektorkę szkoły - powiedziała w rozmowie z naszym portalem st. asp. Katarzyna Krukowska, rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Sierpcu. - Mężczyzna został zabrany przez patrol policji i przewieziony na komendę, gdzie został poddany badaniu na obecność alkoholu. Wynik wyniósł 0,38 promila - dodała. Na miejsce, oprócz policji, przyjechał też zespół ratownictwa medycznego. Ratownicy przebadali zarówno uderzoną matkę, jak i popchniętą 55-letnią dyrektorkę. Uderzona kobieta nie doznała poważnych obrażeń, jednak dyrektorka potrzebowała pomocy medycznej i została zabrana do szpitala. Na szczęście jej stan nie zagraża życiu i jak dowiadujemy się z rozmowy z st. asp. Katarzyna Krukowska, oficer prasową z sierpeckiej komendy, została wypisana do domu. Sprawa z agresywnym mężczyzną nabiera tempa. "Trwają czynności"39-latkowi, który został zatrzymany przez policję, grożą teraz poważne konsekwencje. - realizowane są czynności wyjaśniające i dziś możemy się spodziewać postawienia zarzutów - zaznacza w rozmowie z portalem eDziecko.pl st. asp. Katarzyna Krukowska. Okazuje się, iż przed opisywanym zdarzeniem mężczyzna uszkodził jeszcze dwa pojazdy. - Zbierany jest teraz materiał dowodowy - dopowiada oficer prasowa. Sprawa będzie prowadzona w kierunku naruszenia nietykalności osoby objętej taką ochroną, ale dokładna kwalifikacja czynu zostanie ustalona w toku dalszego postępowania.Tu trzeba jednak pamiętać, iż zgodnie z przepisami nauczyciel, mimo iż nie jest funkcjonariuszem publicznym w formalnym sensie, korzysta z ochrony przysługującej funkcjonariuszom w czasie wykonywania obowiązków służbowych. Za napaść na nauczyciela grożą kary wynikające z kodeksu karnego. Sprawca może być ukarany grzywną, karą ograniczenia wolności lub karą pozbawienia wolności
Idź do oryginalnego materiału