Francuski minister spraw wewnętrznych Laurent Nuñez potwierdził, iż podczas 35-minutowego przejazdu kierowca celowo potrącił pięć osób na wyspie Oléron. Dwie z nich są w stanie krytycznym…
Rano prokurator w La Rochelle informował o dziesięciu rannych, jednak po południu minister doprecyzował, iż poszkodowanych jest pięć osób, w tym dwie w stanie krytycznym, 69-letni rowerzysta i 22-letnia piesza. Zostały one przetransportowane śmigłowcem do szpitali w Poitiers i La Rochelle. Trzy kolejne osoby trafiły do szpitala w Rochefort.
Żandarmi musieli użyć paralizatora, by obezwładnić napastnika. – „Nie poddał się bez oporu. Podpalił swój samochód. Jest w areszcie i kilka mówi. Przeprowadzone zostaną przeszukania” – wyjaśnił minister Nuñez.
W spalonym pojeździe znaleziono kilka butli z gazem. Sprawca, znany wcześniej z drobnych przestępstw, nie figuruje w rejestrach służb wywiadowczych i nie był wcześniej notowany za radykalizację.
Laurent Nuñez, zapytany o fakt, iż napastnik krzyczał „Allahu Akbar” podczas zatrzymania, przyznał, iż ten okrzyk faktycznie padł. Jednocześnie zaapelował o ostrożność w interpretacji zdarzenia i podkreślił, iż prokuratura antyterrorystyczna (PNAT) na chwilę obecną jedynie obserwuje sprawę i nie została oficjalnie zaangażowana w śledztwo. Trwa analiza materiałów dowodowych, by ocenić, czy PNAT włączy się do postępowania.
Sprawcą ataku jest 35-letni Jacques G., mieszkaniec La Cotinière na zachodnim wybrzeżu wyspy Oléron – poinformował burmistrz Saint-Pierre-d’Oléron Christophe Sueur. Dodał, iż sprawca mieszkał sam i żył w izolacji od innych.
(KzK / iFrancja.fr)














