System Red Light został zamontowany na skrzyżowaniu al. Solidarności z ulicami Sandomierską i Źródłową oraz al. IX Wieków w Kielcach 6 grudnia. Tylko w 2024 roku zarejestrował 243 wykroczenia.
Red Light składa się z 36 kamer monitorujących pasy ruchu i sygnalizatory świetlne. jeżeli kamera wychwyci czerwone światło, rejestruje każdy przejeżdżający samochód. Całość działa z dwusekundowym opóźnieniem, daje więc możliwość kierującemu podjęcia decyzji – choć, jak pokazują statystyki, nie wszyscy z tej możliwości korzystają.
– Red Light, działający od 6 grudnia, do końca ubiegłego roku zarejestrował 243 przypadki niezastosowania się do czerwonego światła – informuje Wojciech Król, rzecznik prasowy Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego.
System działa automatycznie, jednak każde zarejestrowane zdarzenie jest dodatkowo weryfikowane przez pracownika, który decyduje, czy doszło do wykroczenia. Dopiero po tej analizie właściciel pojazdu otrzymuje wezwanie i mandat.
Za przejazd na czerwonym świetle grozi mandat w wysokości 500 zł oraz aż 15 punktów karnych. Tylko w grudniu kierowcy, którzy zignorowali sygnalizację na skrzyżowaniu z systemem Red Light, zapłacili łącznie ponad 120 tysięcy złotych kar i otrzymali ponad 3,5 tysiąca punktów karnych.
- SYSTEM RED LIGHT
- glowny inspektorat transportu drogowego
- czerwone swiatlo
- PRZEJAZD NA CZERWONYM SWIETLE
- mandaty
- punkty karne