
Zdjęcie ilustracyjne (fot. KMP Radom)
- Wczoraj oficer dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Radomiu otrzymał dwie informacje dotyczące kierowania pojazdami najprawdopodobniej przez nietrzeźwych kierowców. W pierwszym przypadku świadek na ulicy Maratońskiej zauważył mercedesa, którego kierowca jedzie "slalomem” i najeżdża na krawężniki. Natychmiast poinformował o tym mundurowych i wtedy interweniowały policjantki z drogówki. Kierowca zatrzymał samochód na ul. Pośredniej. To 61-letni mieszkaniec Radomia. Po sprawdzeniu stanu trzeźwości okazało się, iż ma ponad 4 prom. alkoholu w organizmie. Zatrzymano mężczyźnie prawo jazdy - relacjonuje rzeczniczka KMP w Radomiu Justyna Jaśkiewicz.
Kolejna sytuacja miała miejsce na ul. Przytyckiej. - Świadek zauważył nissana, który jechał od Zakrzewa niemal całą szerokością jezdni. Na miejsce pojechali motocykliści z radomskiej drogówki, by to sprawdzić i zatrzymali wskazane auto. Za jego kierownicą siedział 23-letni mężczyzna. Badanie alkomatem wykazało blisko 1,5 prom. alkoholu w organizmie. Mundurowi zatrzymali kierowcy prawo jazdy - informuje rzeczniczka.
Obie sprawy trafią teraz do sądu, który zdecyduje o dalszych konsekwencjach dla nieodpowiedzialnych kierowców. Za kierowanie pod wpływem alkoholu grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności.
kat