- Przed wojną uciekliśmy do Polski 3 marca 2022 r. Maksym chciał tutaj żyć, a teraz go nie ma, jest mi tak trudno... - załamuje głos Svietłana, mama 14-latka, który zginął na przejściu dla pieszych w Warszawie. Kierowca po wypadku uciekł z miejsca. - Muszę prosić o pomoc, bo nie wiem, jak organizuje się w Polsce pogrzeb - wyznaje bezradnie kobieta.