Wypadek pod Białymstokiem: Do czołowego zderzenia doszło w piątek 14 marca przed godziną 20 na łuku drogi powiatowej w Klewinowie (woj. podlaskie, pow. białostocki). Policja po dotarciu na miejsce zastała dwa samochody marki Volvo i Audi. W pierwszym z nich podróżowały dwie osoby, które doznały ogólnych potłuczeń ciała, a w drugim zakleszczony był 32-letni kierowca wiozący 21-latkę i roczne dziecko. - Kobieta poszkodowana, pasażerka i dziecko były już na zewnątrz pojazdu - poinformował w piątek kpt. Piotr Wyszyński ze straży pożarnej w Białymstoku w rozmowie z TVN24.
REKLAMA
Ofiary i poszkodowani: Strażakom udało się wydostać kierowcę z samochodu, ale chwilę później stwierdzono jego zgon. - Kobieta i dziecko zostali zabrani do szpitala. Kobieta z ogólnymi potłuczeniami ciała i złamaniem lewej ręki. Dziecko podczas resuscytacji krążeniowo-oddechowej zostało zabrane do DSK w Białymstoku - poinformował w TVN24 kpt. Piotr Wyszyński. Życia dziecka nie udało się jednak uratować. Jak przekazał "Kurier Poranny", z kolei 33-letni kierowca volvo trafił do szpitala.
Zobacz wideo Kierowca Audi dachując, z impetem przetoczył się przez posesję
Działania służb: W akcję ratunkową zaangażowało się pięć zastępów straży pożarnej: OSP KSRG Lewickie, OSP Złotniki, OSP KSRG Juchnowiec, JRG 4, JRG 2, 3 zespoły ratownictwa medycznego oraz 5 radiowozów policji. "Nasze działania skupiły się na szybkim rozpoznaniu sytuacji w celu wykluczenia dodatkowych ofiar oraz na uwolnieniu poszkodowanego z pojazdu" - poinformowała OSP KSRG Lewickie.Źródła: TVN24, Kurier Poranny, OSP KSRG Lewickie (Facebook)