Na ekspresowej trasie S1 doszło do groźnego wypadku z udziałem Łosia. Toyota uderzyła w zwierze, które wbiegło wprost pod koła. Łoś zginął na miejscu, kierowca trafił do szpitala. Auto? Rozbita szyba, zmasakrowana maska i wnętrze, jak po eksplozji.
Nocne zderzenie z łosiem na S1. Zwierzę nie miało szans

Sobotnia noc na mysłowickim odcinku drogi S1 dla jednego z kierowców zamieniła się w prawdziwy koszmar. Tuż przed godziną 23:30, pędząca w kierunku Tychów Toyota nagle zderzyła się z ogromnym łosiem, który niespodziewanie wbiegł na trasę. Huk był potężny. Zwierzę nie przeżyło uderzenia – zginęło na miejscu.
Za kierownicą samochodu siedział mieszkaniec Mysłowic. Mężczyzna doznał poważnego urazu ręki i został przetransportowany do szpitala. Jego pojazd został mocno zniszczony.
Zwierzęce zagrożenie na drogach – łosie to nie mit!
Łosie potrafią ważyć choćby 400 kg i mierzyć ponad 2 metry wysokości. Zderzenie z takim zwierzęciem to jak uderzenie w betonową ścianę. Choć wielu kierowcom wydaje się, iż takie wypadki zdarzają się tylko w filmach, realia dróg w Polsce są inne – coraz częściej dzika zwierzyna pojawia się na trasach szybkiego ruchu.
Policja ostrzega – nie lekceważ znaków!
Policjanci przypominają, iż najwięcej wypadków z udziałem dzikich zwierząt dochodzi o zmierzchu i o świcie – właśnie wtedy, gdy zwierzęta są najbardziej aktywne. Znaki ostrzegające przed dziką zwierzyną nie są ozdobą drogową – to realne ostrzeżenie.
„Zwierzę oślepione reflektorami często staje w bezruchu. Kierowcy mają bardzo mało czasu w reakcję” – informują funkcjonariusze z mysłowickiej drogówki.
Zginął łoś, mógł zginąć człowiek. Apel o rozwagę na drogach
To tragiczne zdarzenie to kolejny dowód na to, jak nieprzewidywalna może być jazda zwłaszcza po trasie ekspresowej.
Policja apeluje:
➡️ Zachowuj szczególną ostrożność na odcinkach oznaczonych znakiem A-18b.
➡️ Dostosuj prędkość do warunków.
➡️ Bądź gotów do awaryjnego hamowania.
W przypadku kolizji z dzikim zwierzęciem: zatrzymaj się, włącz światła awaryjne, ustaw trójkąt ostrzegawczy i natychmiast wezwij służby.