11-tygdniowy chłopiec z niewielkiego Przemkowa (dolnośląskie) przeżył piekło na ziemi. Niemal od urodzenia był bestialsko katowany. Przerażająca prawda wyszła na jaw, gdy malec w krytycznym stanie trafił do szpitala w Zielonej Górze. Podejrzani o katowanie dziecka Monika M. i Marcin G. decyzją sądu w Głogowie trafili do aresztu. Chłopczyk znalazł wreszcie nowych kochających rodziców zastępczych.