I teraz najważniejsze: tuż poniżej miejsca, w którym stali, zaczyna się tzw. Rynna Śmierci – stromy, skalisty żleb prowadzący w kierunku czeskiej strony góry. W razie upadku szanse na przeżycie są bliskie zeru. Nie bez powodu ten fragment Śnieżki nosi tak ponurą nazwę – życie straciło tam już wielu, choćby doświadczonych turystów.
To nie jest wybryk. To nie jest „chwila zapomnienia”. To przykład czystej głupoty, która w warunkach górskich może skończyć się tragedią. Śnieżka to nie deptak w kurorcie. Warunki pogodowe potrafią zmienić się błyskawicznie, a teren wokół szczytu – choćby przy dobrej pogodzie – może być śmiertelnie niebezpieczny dla osób nietrzeźwych.
Turystyk