Skandal w Lublinie. 18-miesięczny chłopiec pod opieką pijanych rodziców

gazeta.pl 2 dni temu
Zdjęcie: KWP Łódź


Do 5 lat więzienia grozi pijanym rodzicom, którzy mieli pod opieką małe dziecko. O sprawie od razu poinformowano sąd rodzinny. 18-miesięczny chłopiec po zbadaniu przez medyków trafił pod opiekę ciotki.
Jak informuje portal lublin112.pl, 1 stycznia funkcjonariusze policji z lubelskiej Komendy Miejskiej Policji tuż po godzinie 23:00 otrzymali zgłoszenie od zaniepokojonych mieszkańców osiedle Węglinek, którzy mieli słyszeć odgłosy awantury z sąsiedniego mieszkania. Z ich relacji wynikało, iż w pomieszczeniu znajduje się także 18-miesięczne dziecko, które z pewnością nie powinno być uczestnikiem takich scen.


REKLAMA


Zobacz wideo Kiedy dziecko zaczyna mówić? Logopedka: Na prawdziwe "mama" trzeba poczekać


Sąsiedzi usłyszeli niepokojące odgłosy. Rodzice 18-miesięcznego chłopca zatrzymani
"Funkcjonariusze w trakcie interwencji sprawdzili alkomatem oboje rodziców. Okazało się, iż zarówno 29-latka, jak i 36-latek byli pijani. W obu przypadkach urządzenie wykazało po ponad promil alkoholu w organizmie. O sprawie od razu poinformowano sąd rodzinny. 18-miesięczny chłopiec po zbadaniu przez medyków trafił pod opiekę ciotki" - przekazał nadkom. Kamil Gołębiowski z KMP w Lublinie.
Nieodpowiedzialni rodzice zostali zatrzymani. Usłyszą zarzuty narażenia dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. Zgodnie z artykułem 160 Kodeksu karnego: § 1. Kto naraża człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia, ciężkiego uszkodzenia ciała lub ciężkiego rozstroju zdrowia, podlega karze więzienia do lat 3; § 2. o ile sprawca ma obowiązek troszczenia się o osobę narażoną na niebezpieczeństwo, podlega karze więzienia od 6 miesięcy do lat 5; § 3. o ile sprawca czynu określonego w § 1 lub 2 działa nieumyślnie, podlega karze więzienia do roku, ograniczenia wolności albo grzywny.


Zobacz: Dziecko bawiło się na Śnieżce tuż nad przepaścią. "Super tatuś" pozował z jabłuszkiem
Wciąż słyszy się o pijanych rodzicach. To społeczny problem?
Co kilka dni w mediach pojawia się informacja o pijanym rodzicu, który zajmował się dzieckiem. Niedawno ojciec pod wpływem alkoholu z malutkim dzieckiem w wózku szedł odebrać starszego syna ze szkoły. Inna matka po spożyciu alkoholu spała w przyczepie kempingowej, podczas kiedy jej dwuletni syn spacerował sam po posesji w pobliżu dużego jeziora.Był też nieodpowiedzialny, kompletnie pijany ojciec, który w andrzejkową noc wiózł samochodem swoje 4-letnie dziecko i miał 2,2 promila alkoholu we krwi. Na szczęście w każdym z tych przypadków pojawiły się osoby, które nie przeszły obojętnie, widząc, co się dzieje i powiadomiły odpowiednie służby.


Policja cały czas apeluje, by interweniować w takich sytuacjach, gdyż można ocalić zdrowie i życie najmłodszych.
Idź do oryginalnego materiału