Sąd podjął kolejną decyzję w sprawie kierowcy, którego zatrzymano w sierpniu po wypadku na mokotowskiej ul. Woronicza. Był trzynasty sierpnia, dzień jak co dzień, dopóki na prostym odcinku ul. Woronicza na Mokotowie nie doszło do tragicznego wypadku , którym żyła wówczas cała Warszawa. Kierowca samochodu osobowego marki SUV potrącił wówczas kobietę, która prawidłowo przechodziła przez przejście dla pieszych. Później 45-latek wjechał z impetem w przystanek autobusowy, na którym ludzie czekali na nadjeżdżający pojazd komunikacji miejskiej. Niestety życia potrąconej nie udało się uratować. W drodze do szpitala zmarła również druga ciężko ranna kobieta. Innym pokrzywdzonym ratownicy medyczni udzielali pomocy na miejscu zdarzenia; wśród poszkodowanych znalazło się 3,5-letnie dziecko. Po samym wypadku, mężczyzna, który spowodował tragiczny wypadek, miał postawione zarzuty nieumyślnego spowodowania katastrofy w ruchu drogowym, za co grozi do ośmiu lat pozbawienia wolności. Teraz w rozmowie z TVN Warszawa
Sierpniowy wypadek na ul. Woronicza. NOWE INFORMACJE
imokotow.pl 1 tydzień temu
Powiązane
Tragedia na drodze. Kobieta nie miała szans
46 minut temu
Kula ognia nad Wilnem. Moment katastrofy samolotu DHL
59 minut temu
Uciekał przed policją, zatrzymał go strażnik miejski
1 godzina temu
Potrącenie rowerzysty na drodze Klęka - Żerków
1 godzina temu
Polecane
Skoda zaskakuje napędem 4x4. Oto nowy SUV, kombi i liftback
1 godzina temu