Starszy mężczyzna potrącił samochodem dziewczynkę, która jechała na rolkach. W wyniku upadku dziecko doznało obrażeń ciała, a kierowca pojechał dalej.
Do wypadku doszło w poniedziałek późnym popołudniem w rejonie skrzyżowania ulic Jaworowej i Pionierów w Zaborzu. Siedmiolatka jechała na rolkach po chodniku. Kiedy przejeżdżała przez jezdnię, uderzył w nią opel. Upadła na ziemię. Kierujący nie zatrzymał się i nie udzielił rannej pomocy.
Dziewczynka wstała z jezdni i samodzielnie dotarła do domu. Ponieważ skarżyła się na ból ręki, rodzice pojechali z nią na szpitalny oddział ratunkowy (SOR). Stamtąd też zadzwonili pod numer alarmowy 112. Lekarze stwierdzili, iż dziecko ma złamaną rękę i ogólne potłuczenia.
Policjanci z oświęcimskiej drogówki, którzy pojechali na miejsce wypadku, dostrzegli na jednej z posesji kamerę monitoringu. Poprosili o udostępnienie zapisu. Na filmie zobaczyli opla, który uczestniczył w zdarzeniu. Na podstawie numerów rejestracyjnych ustalili właściciela pojazdu i pojechali do jego domu.
Kierowcą okazał się 81-letni mieszkaniec gminy Oświęcim. Mężczyzna był trzeźwy.
Dochodzenie w tej sprawie poprowadzą policjanci z pionu kryminalnego Komendy Powiatowej Policji (KPP) w Oświęcimiu. W jego trakcie ustalą dokładne okoliczności potrącenia.
Za spowodowanie wypadku grozi kara do trzech lat więzienia. Tyle samo przewiduje prawo za nieudzielenie pomocy osobie w sytuacji zagrożenia życia.