Dwie osoby zginęły w katastrofie samolotu szkoleniowego w Honolulu. Pilot nagle stracił kontrolę nad maszyną i uderzył w budynek w pobliżu lotniska. Nie wiadomo, co doprowadziło do katastrofy.
Samolot uderzył w budynek. Dramatyczne nagranie z lotniska
Do zdarzenia doszło we wtorek około godziny 15:00. Samolot Cessna 208 Caravan należący do linii Kamaka Airlines rozbił się w pobliżu portu lotniczego Honolulu w USA.
USA. Katastrofa samolotu w Honolulu. "Straciliśmy kontrolę"
Na pokładzie były tylko dwie osoby, których tożsamość i dokładne stanowiska nie zostały ujawnione. Pilot był przez cały czas w kontakcie z wieżą kontroli lotów. W pewnym monecie, na pytanie czy skręca, odpowiedział: "Jesteśmy, jesteśmy, straciliśmy kontrolę".
ZOBACZ: Samolot rozbił się na autostradzie w Teksasie. Cztery osoby poszkodowane
Kilku świadków widziało i nagrało samolot, który przez kilka sekund leciał bardzo nisko, aż uderzył w budynek położony obok lotniska. Jak przekazuje Hawaii News Now, obiekt był starym i opuszczonym hangarem, który przeznaczono do rozbiórki, aby zbudować na jego miejscu parking.
Pasażerowie samolotu są jedynymi ofiarami. Nikomu więcej nic się nie stało.
ZOBACZ: Holenderskie F-35 nad Bałtykiem. Rosyjskie samoloty przechwycone
Po swoich ostatnich słowach kontroler lotu powiedział: "Jeśli możesz wyrównać, wylądować to zrób to. Każdy pas startowy, każde miejsce, w którym możesz to zrobić". Wygląda na to, iż pilot częściowo zastosował się do porad, ponieważ wszystko wskazuje, iż starał się zniwelować skutki katastrofy.
Na miejscu wybuchł pożar, który został gwałtownie opanowany. Dwie ulice dojazdowe do lotniska zamknięto.
Śledztwo w sprawie katastrofy
Kamaka Air to linia lotnicza i firma logistyczna oferująca transport cargo. Departament Transportu pomaga Federalnej Administracji Lotnictwa (FAA) i Narodowej Radzie Bezpieczeństwa Transportu (NTSB) w dochodzeniu w sprawie katastrofy. Na razie nie wiadomo, co dokładnie się stało.
ZOBACZ: Katastrofa samolotu transportowego na Litwie. Spadł na dom
Burmistrz Honolulu Rick Blangiardi napisał w mediach społecznościowych: "Ten rozdzierający serce incydent przypomina nam o poświęceniu i ryzyku podejmowanym przez tych, którzy pomagają nam utrzymać transport na Hawajach. Nasze myśli i modlitwy są ze wszystkimi, których dotknęła ta tragedia".