Ten wypadek wstrząsnął mieszkańcami Torunia. 28 sierpnia około godz. 19:00 77-letni kierowca Toyoty, kiedy już zjeżdżał z ronda, nie ustąpił pierwszeństwa i potrącił 36-letnią rowerzystkę , która przejeżdżała przez przejazd rowerowy.
Kobieta z licznymi obrażeniami trafiła do szpitala. Niestety pomimo usilnych starań lekarzy zmarła po kilku dniach. Do tego tragicznego wypadku doszło zaledwie 150 metrów od jej domu, w którym czekali na nią mąż Piotr i synowie - 8-letni Filip oraz 3-letni Oskar .