81 lat temu, 1 sierpnia 1944 roku o 17:00 wybiła godzina „W” – wybuchło Powstanie Warszawskie. Do walki przystąpiło ponad 40 tysięcy osób – mieszkańców stolicy. Przez 63 dni Powstańcy prowadzili z wojskami niemieckimi heroiczną i osamotnioną walkę, której celem była niepodległa Polska, wolna od niemieckiej okupacji i dominacji sowieckiej.
W rozmowie z Polskim Radiem RDC wydarzenia z 1 sierpnia 1944 wspomina Powstaniec z Mokotowa, Maria Kowalska, ps. „Myszka”.
– Wspomnienia wracają co roku – mówi pani Maria – Wspominam i chyba nigdy nie zapomnę. Byłam w takim miejscu, gdzie przeważało wojsko niemieckie, dobrze uzbrojone, a nasi chłopcy tylko mieli karabinki, jakieś pistolety manualne i bardzo gwałtownie padli.
– 1 sierpnia to zawsze ta uroczystość, to spotkanie, gdzie spotykamy swoich jeszcze żyjących kolegów. Po prostu przeżywamy jeszcze raz to, co było, dzięki tym wszystkim wspomnieniom, jakie inni ludzie tam wygłaszają – dodaje.
O wspomnieniach z dnia wybuchu Powstania mówi także Powstaniec Jerzy Łakomski, ps. "Kajtek".
– To była walka o życie – wspomina pan Jerzy – Najpierw były dwa wybuchy. Jeden na Willowej, bo ja z Mokotowa jestem, a drugi na Rakowieckiej w koszarach. No i zaczęło się.
– Trzeba było przenieść butelki z benzyną i granaty. Jak tam doszedłem, oddałem to i jeden z chłopaków się ujawnił. Niemcy nas podejrzeli, obrzucili nas granatnikami i tam zostałem ranny – dodaje pan Jerzy.
W czasie walk powstańczych w Warszawie zginęło około 18 tys. powstańców, a 25 tysięcy zostało rannych. Straty wśród ludności cywilnej były ogromne – życie straciło około 200 tysięcy osób.
Ci, którzy przeżyli powstanie – około 500 tysięcy ludzi – zostali wypędzeni z miasta, które po Powstaniu Niemcy zaczęli systematycznie burzyć.
W Polskim Radiu RDC dziś specjalny program z Muzeum Powstania Warszawskiego – zapraszamy do słuchania na www.rdc.pl.