Co oznacza znak B-10?
Odpowiedź na to pytanie wydaje się prosta. Wystarczy sięgnąć do rozporządzenia w sprawie znaków i sygnałów drogowych, aby przeczytać, że:
Znak B-10 „zakaz wjazdu motorowerów” oznacza zakaz ruchu motorowerów.
Wszystko jasne? Tak, pod warunkiem, iż wiemy, co to motorower. Nazwa wzięła się od pojazdów, będących rowerami z silnikiem i pozwalającymi poruszać się zarówno za ich pomocą, jak i siłą własnych mięśni.
Takie konstrukcje już dawno odeszły w zapomnienie i prawna definicja motoroweru jest zupełnie inna:
Motorower – pojazd dwu- lub trójkołowy zaopatrzony w silnik spalinowy o pojemności skokowej nieprzekraczającej 50 cm3 lub w silnik elektryczny o mocy nie większej niż 4 kW, którego konstrukcja ogranicza prędkość jazdy do 45 km/h.
Pod definicję motoroweru podpadają więc popularne „pięćdziesiątki” i to na przykład kierowcy takich pojazdów, powinni stosować się do znaku B-10.
Czy rowerzystów dotyczy znak B-10?
Możecie zapytać teraz, dlaczego rowerzyści mieliby się bać znaku B-10? Nie muszą w ogóle, ale część z nich może źle interpretować piktogram na znaku i sądzić, iż dotyczy również ich.
Motocyklista dokonał niemożliwego. Za jednym zamachem zebrał mandaty na 35 650 zł i 197 punktów karnych
Musimy jednak zrobić jeszcze jedno rozróżnienie. Przypomnijmy, czym według prawa jest rower:
Rower – pojazd o szerokości nieprzekraczającej 0,9 m poruszany siłą mięśni osoby jadącej tym pojazdem; rower może być wyposażony w uruchamiany naciskiem na pedały pomocniczy napęd elektryczny zasilany prądem o napięciu nie wyższym niż 48 V o znamionowej mocy ciągłej nie większej niż 250 W, którego moc wyjściowa zmniejsza się stopniowo i spada do zera po przekroczeniu prędkości 25 km/h.
Zwykły rower elektryczny przez cały czas traktowany jest jako rower, bez żadnego wspomagania. Ale kupując sprzęt, który ma mocniejszy silnik, a do tego wspomaga rowerzystę również po przekroczeniu 25 km/h, nie kupujecie już roweru. Taki pojazd staje się motorowerem, a to rodzi poważne konsekwencje.
Po pierwsze wymagana jest jego rejestracja, po drugie wykupienie ubezpieczenia OC, a po trzecie posiadanie prawa jazdy AM, jeżeli kierujący nie ma skończonych 18 lat. Poruszając się takim pojazdem, musimy też respektować znak B-10.