Rodzice masowo otrzymują wezwania z ZUS do zwrotu pieniędzy. Problem dotyczy osób, które złożyły wnioski o świadczenie z nowego programu Aktywny Rodzic, jednocześnie pobierając Rodzinny Kapitał Opiekuńczy (RKO). Minister Rodziny Agnieszka Dziemianowicz-Bąk tłumaczy, iż nie ma powodów do paniki.
Fot. DALL·E 3 / Warszawa w Pigułce
„Chodzi tu o zachowanie ciągłości wypłaty świadczeń” – wyjaśnia minister w TVP Info. Wnioski w programie Aktywny Rodzic można było składać od 1 października, a wypłaty ruszyły pod koniec listopada. By zachować ciągłość wypłat, Zakład przez cały czas wypłacał rodzicom środki w ramach RKO.
Dwie opcje rozliczenia
Jak informuje rzecznik ZUS Wojciech Dąbrówka: „Z dniem przyznania prawa do nowego świadczenia, ZUS uchyla prawo do świadczenia RKO. W odrębnej decyzji ZUS ustali kwotę nadpłaconego RKO, którą rodzic powinien zwrócić”.
Rodzice mają do wyboru dwie możliwości uregulowania nadpłaty:
- jednorazowy zwrot całej kwoty
- rozłożenie spłaty poprzez comiesięczne potrącenia z bieżących świadczeń
Przypomnienie o zasadach
Warto przypomnieć, iż nie można jednocześnie korzystać z programu Aktywny Rodzic i RKO. Ten drugi program oferuje łącznie 12 tysięcy złotych na drugie i kolejne dziecko w wieku 12-35 miesięcy, wypłacane w miesięcznych transzach 500 lub 1000 złotych.
Z kolei nowy program Aktywny Rodzic oferuje trzy rodzaje wsparcia: „Aktywni rodzice w pracy”, „Aktywnie w żłobku” oraz „Aktywnie w domu”. Wnioski można składać wyłącznie przez Internet.