Rodzice Sebastiana M. przeżywają dramat po wypadku. "To wielka trauma"
Zdjęcie: Proces Sebastiana M. przed Sądem Rejonowym w Piotrkowie Trybunalskim. Sebastian M. z adwokatką Katarzyna Hebdą.
— Zadufany w sobie, butny — tak mówią ci, którzy mieli kontakt z Sebastianem M., oskarżonym przez prokuraturę o spowodowanie śmiertelnego wypadku we wrześniu 2023 r. na autostradzie A1 pod Piotrkowem Trybunalskim. Rozmówcy "Faktu" nie wierzą w nagłą przemianę Sebastiana M. Podczas procesu poprosił o mediację. — choćby z Dubaju potrafił zadzwonić i zbesztać ludzi, gdy chcieli mu pomóc i nakłaniali go do ugody z rodzinami ofiar wypadku, widząc w tym szansę na uratowanie go przed więzieniem — ujawniają osoby znające kulisy sprawy.