Z relacji strażaków wynika, iż w zderzeniu brały udział dwa pojazdy: volvo i audi. W tej chwili nie jest jasne, kto jest sprawcą wypadku. Wiadomo jednak, iż doszło do czołowego zderzenia.
– Volvo podróżowały dwie osoby. Kierujący i pasażer z ogólnymi potłuczeniami ciała. W samochodzie marki audi zakleszczony był kierujący. Kobieta poszkodowana, pasażerka i dziecko były już na zewnątrz pojazdu – mówił w rozmowie z TVN24 Piotr Wyszyński z białostockiej straży pożarnej.
Z relacji służb ratowniczych wynika, iż w trakcie akcji ratunkowej zmarł zakleszczony w audi 32-letni mężczyzna. Roczne dziecko resuscytowano i przewieziono do białostockiego szpitala. Niestety, lekarze byli bezsilni. Obrażenia okazały się zbyt poważne, maluszek odszedł.
W szpitalu jest pasażerka audi, ma ogólne potłuczenia i złamaną rękę. Na zdjęciach udostępnionych przez strażaków widać, iż do wypadku doszło na łagodnym, ale słabo oświetlonym łuku drogi. Rozbite auta są w miejscu, gdzie zaczyna się podwójna ciągła.
Do wypadku doszło w miejscowości Klewinowo w województwie podlaskim.
Zginęła 35-latka, jej córeczka w szpitalu
Kilka dni temu doszło do tragicznego wypadku w Jaworznie. 22-letni kierowca volkswagena uderzył w auto 35-letniej kobiety. Kobieta zginęła, a jej 4-letnia córka trafiła do szpitala. Choć początkowo obawiano się o stan dziewczynki, najnowsze informacje wskazują, iż jej życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo.
Do zdarzenia doszło, gdy kierujący volkswagenem 22-latek, wykonując manewr wyprzedzania, doprowadził do czołowego zderzenia z samochodem marki seat. Autem jechała kobieta ze swoją córeczką, kierująca nie złamała żadnych przepisów.
W momencie przybycia służb ratunkowych kobieta jeszcze żyła, jednak nie udało się jej uratować. Po kilkudziesięciominutowej reanimacji zmarła.