W sobotę, 25 maja tuż po godzinie 22:00 służby ratownicze zostały zaalarmowane do wypadku drogowego na autostradzie A1 w okolicy zjazdu na Bełk. Trzy osoby trafiły do szpitala, a jedną z nich trzeba było przetransportować dzięki śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Do zdarzenia doszło w miejscu, gdzie autostrada jest zwężona. Kierujący samochodem marki Audi 39-latek, jadąc w kierunku na Gorzyczki, z nieustalonych dotąd przyczyn uderzył w busa znajdującego się na środkowym pasie, a następnie w kolejny pojazd również marki Audi prowadzone przez 24-latka.
W busie na szczęście nie było nikogo. Prawdopodobnie był to samochód służby drogowej. Ranne zostały jedynie osoby będące w samochodzie sprawcy zdarzenia. Podróżowały nim cztery osoby: dwie kobiety i dwóch mężczyzn. Jedna z kobiet trafiła śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala.
Jak się okazało, 39-latek posiada zakaz prowadzenia pojazdów. Okoliczności zdarzenia wyjaśniają mundurowi. Przez pewien czas ruch na A1 był zablokowany. Na miejscu działali strażacy między innymi z Żor, Rybnika i Knurowa.
Fot. OSP Dębieńsko Wielkie