Do zdarzenia doszło 29 października. Policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego mieleckiej komendy, patrolując okolice cmentarza w związku ze zbliżającym się dniem Wszystkich Świętych, zauważyli volkswagena, którego styl jazdy wzbudził ich podejrzenia.
Funkcjonariusze zatrzymali pojazd do kontroli. Od kobiety siedzącej za kierownicą wyczuwalna była silna woń alkoholu. Badanie alkomatem potwierdziło przypuszczenia — 40-latka miała blisko 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Jak sama przyznała, przyjechała na cmentarz, by złożyć wiązanki na grobach bliskich.
Policjanci natychmiast zatrzymali jej prawo jazdy. Teraz kobieta odpowie za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości, co zgodnie z art. 178a §1 Kodeksu karnego jest przestępstwem. Grozi jej do 3 lat pozbawienia wolności, kara grzywny oraz sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.

















