Służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie o wypadku na drodze krajowej nr 8 około godz. 2.30 w nocy z soboty na niedzielę. Na miejsce natychmiast zadysponowano trzy zastępy Ochotniczej Straży Pożarnej, jeden zastęp Państwowej Straży Pożarnej z Sokółki, zespoły ratownictwa medycznego oraz policję.
Z ustaleń strażaków wynika, iż osobowa toyota z dużą prędkością wbiła się w nadjeżdżający autobus. — Na miejscu okazało się, iż kierowca toyoty nie przeżył zderzenia. Jego obrażenia były śmiertelne – poinformował w rozmowie z Polsat News st. bryg. Dariusz Łukaszewicz z Komendy Powiatowej PSP w Sokółce.
Pasażerowie autobusu ranni, ale przeżyli
Autobusem podróżowało dziesięć osób, w tym dwóch kierowców. Większość pasażerów była obywatelami Litwy i Łotwy. Mimo groźnie wyglądającego zdarzenia podróżni zdołali samodzielnie opuścić pojazd. Jednak jeden z kierowców autobusu został zakleszczony w kabinie.
– Podjęliśmy działania, aby wydostać rannego kierowcę. Po uwolnieniu został przetransportowany do szpitala – relacjonował strażak. Pozostałe dwie osoby, które odniosły lekkie obrażenia, zostały opatrzone na miejscu i odmówiły hospitalizacji.
Śmiertelny wypadek na Podlasiu. Utrudnienia na trasie
Z uwagi na trudne warunki pogodowe strażacy przygotowali dwa namioty pneumatyczne w remizie OSP Ostra Góra, jednak ostatecznie nie było konieczności ich użycia. Sytuacja została gwałtownie opanowana, a po pasażerów przyjechał pojazd zastępczy, który umożliwił im kontynuowanie podróży.
Na czas działań ratowniczych droga krajowa nr 8 była całkowicie zablokowana, a później ruch odbywał się wahadłowo.
Dokładne okoliczności wypadku bada policja pod nadzorem prokuratury. Służby będą ustalać, co doprowadziło do tragedii. To kolejne tragiczne zdarzenie na trasie S8, która od lat uchodzi za jedną z bardziej niebezpiecznych dróg w regionie.