Przełomowe zmiany dla dłużników. Już za kilka miesięcy spłaty będą łagodniejsze

portalplock.pl 5 godzin temu
Zdjęcie: foto pixabay


W polskim systemie prawa pracy funkcjonuje mechanizm mający chronić osoby zadłużone przed całkowitą utratą środków do życia – tzw. kwota wolna od potrąceń. Oznacza to, iż komornik, choćby w przypadku egzekucji, nie może zająć całości wynagrodzenia pracownika.

Od stycznia więcej pieniędzy nie do ruszenia przez komornika

Od stycznia 2026 roku kwota wolna od potrąceń wzrośnie i wyniesie 3605,85 zł. To niemal 100 zł więcej niż obecnie.

- To może się wydawać symboliczne, ale w skali roku oznacza ponad tysiąc złotych, których komornik nie będzie mógł zająć - zwracają uwagę praktycy prawa egzekucyjnego.

Komornik nie działa dowolnie

Powszechne przekonanie o niemal nieograniczonych możliwościach komorników nie ma odzwierciedlenia w rzeczywistości. Organy egzekucyjne działają w ramach ścisłych przepisów. Zakres możliwych potrąceń zależy m.in. od rodzaju zadłużenia.

W przypadku alimentów, które mają charakter zobowiązania uprzywilejowanego, możliwe jest zajęcie choćby 60 proc. wynagrodzenia – bez względu na obowiązującą kwotę wolną. W przypadku innych zobowiązań, takich jak kredyty konsumenckie czy długi wobec firm, egzekucje są znacznie bardziej ograniczone.

Zmiany w strategiach firm pożyczkowych

Podniesienie kwoty wolnej to także impuls do zmian w sektorze finansowym. Firmy udzielające kredytów i pożyczek mogą w odpowiedzi zaostrzyć kryteria przyznawania finansowania, wymagać dodatkowych zabezpieczeń, a także podnieść koszty dla klientów z podwyższonym ryzykiem.

To może przełożyć się na wyższe oprocentowanie, więcej opłat dodatkowych i ograniczony dostęp do pożyczek dla osób z niepewną sytuacją zawodową.

Nierówności wśród dłużników?

Coraz wyraźniejsze stają się też różnice w traktowaniu poszczególnych grup dłużników. Osoby zalegające z alimentami muszą liczyć się z wysokimi potrąceniami z pensji, podczas gdy ci zadłużeni z tytułu kredytów czy pożyczek mogą korzystać z rosnącej ochrony.

Taka asymetria sprawia, iż część dłużników żyje pod stałą presją egzekucji, a inni – mimo zaległości – funkcjonują w stosunkowo komfortowych warunkach. To problem, który – jak zauważają wierzyciele – może sprzyjać nadużywaniu systemu i unikaniu odpowiedzialności.

Idź do oryginalnego materiału