Opracowanie magazynu "Time" rzuciło nowe światło na bezpieczeństwo podczas lotów. Analizując dane z 17 katastrof lotniczych, badacze zidentyfikowali konkretne miejsca w samolocie, które zwiększają szanse na przeżycie w przypadku awarii. Wyniki mogą zaskakiwać, szczególnie tych, którzy zwykle rezerwują fotele w pierwszej klasie lub przy oknie. Wybór odpowiedniego rzędu, choć pozornie nieistotny, w krytycznych momentach może okazać się kluczowy.
REKLAMA
Zobacz wideo Czy przewoźnik ma obowiązek zwrócić pieniądze za lot, który się nie odbył? Kuna: Tak
Które miejsce w samolocie jest najbezpieczniejsze? Statystyki, które mogą zaskoczyć
Statystyki wskazują, iż środkowe miejsca w tylnej części samolotu mają historycznie najwyższe wskaźniki przeżycia. Analiza danych z ostatnich 35 lat - przeprowadzona przez magazyn "Time" na podstawie bazy wypadków Federalnej Administracji Lotnictwa (FAA) - objęła 17 katastrof, w których dostępne były schematy rozmieszczenia siedzeń. Wyniki pokazały, iż wskaźnik śmiertelności w tylnych rzędach wynosił 32 procent, w środkowej części kabiny 39 procent, a w przedniej 38 procent. Najlepsze wyniki odnotowano dla środkowych siedzeń w tylnej części samolotu (28 procent śmiertelności), podczas gdy najgorsze dotyczyły foteli przy przejściu w środkowej części maszyny (44 procenty śmiertelności). Warto jednak podkreślić, iż najważniejsze znaczenie dla przetrwania mają okoliczności wypadku, a nie samo miejsce w samolocie.
Odkryliśmy, iż w kilku wypadkach przeżycie było losowe - ci, którzy zginęli, byli nieregularnie rozproszeni między ocalałymi. Z tego powodu FAA i inni eksperci ds. bezpieczeństwa linii lotniczych twierdzą, iż nie ma najbezpieczniejszego miejsca w samolocie
- czytamy w opracowaniu "Time".
Zobacz też: Tragedia w uwielbianym przez Polaków kurorcie. Rekin zaatakował turystów. Jeden z nich nie żyje
Latanie pozostaje jedną z najbezpieczniejszych form transportu. Szansa na to, iż zginiemy w katastrofie lotniczej, wynosi 1 do 8 000, a to znacznie mniej niż w przypadku samochodów (1 do 112) czy motocykli (1 do 900).
Gdzie jest największa szansa na przeżycie w samolocie? Eksperyment z manekinami
W 2012 roku przeprowadzono eksperyment, w którym wypełniony manekinami do testów zderzeniowych i kamerami Boeing 727 celowo rozbił się na pustyni w Meksyku. Badanie potwierdziło, iż przód samolotu uległ największemu zniszczeniu. Kokpit został całkowicie oderwany, a niektóre fotele z przedniej części znalazły się setki metrów dalej. Siła uderzenia, urazy kręgosłupa szyjnego oraz zniszczenia w tym obszarze mogłyby doprowadzić do poważnych obrażeń lub śmierci pasażerów. Manekiny znajdujące się w tylnej części maszyny co prawda również zostały poturbowane, ale ogólna sytuacja była tam zdecydowanie lepsza. Warto jednak podkreślić, iż każdy wypadek jest inny. Na przykład w katastrofie lotu United 232 w 1989 roku większość ocalałych znajdowała się z przodu samolotu. Z kolei w przypadku lotu US Airways 1549, znanego jako "Cud na Hudsonie" (2009 rok), wszyscy obecni na pokładzie przeżyli dzięki umiejętnościom pilotów.
Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.