
Gnał przez miasto, jakby ścigał się na torze wyścigowym, ale zamiast podium czekał go patrol drogówki, a zamiast medalu – solidny mandat i utrata prawa jazdy. 40-letni kierowca mercedesa kolejny raz zlekceważył przepisy, pędząc 108 km/h w terenie zabudowanym. Tym razem jednak jego brawura miała poważniejsze konsekwencje.
Poniedziałkowe zatrzymanie, mieszkańca powiatu makowskiego przy ul. Leszno w Przasnyszu nie było przypadkowe – prędkość, z jaką poruszał się przez miasto, zwróciła uwagę policjantów z Wydziału Ruchu Drogowego. Gdy funkcjonariusze dokonali pomiaru, wynik mówił sam za siebie: 108 km/h na ograniczeniu do 50 km/h.
Gdy policjanci sprawdzili dane kierowcy w systemie, sprawa stała się jeszcze poważniejsza. Okazało się, iż nie był to jego pierwszy wybryk na drodze. W przeszłości już karano go za przekroczenie prędkości.
– Zgodnie z obowiązującymi przepisami, policjanci nałożyli na niego mandat w warunkach recydywy, co oznacza, iż grzywna za przekroczenie prędkości wynosi dwa razy więcej niż ta, która jest przypisana do tego wykroczenia. Kierowca otrzymał mandat karny w wysokości 3 000 zł i 13 punktów karnych. Zgodnie z obowiązującymi przepisami mężczyźnie zostało zatrzymane prawo jazdy – poinformowała asp. Ilona Cichocka, oficer prasowa KPP w Przasnyszu.
Przekroczenie prędkości to nie tylko wykroczenie, ale przede wszystkim realne zagrożenie dla zdrowia i życia uczestników ruchu drogowego. Przy prędkości 108 km/h kierowca potrzebuje znacznie dłuższego odcinka do zatrzymania pojazdu w przypadku nagłej sytuacji. Policja po raz kolejny apeluje do kierowców o rozsądek. Nadmierna prędkość to jedna głównych przyczyn tragicznych wypadków drogowych.
aś