

Prokuratura Rejonowa w Przasnyszu prowadzi śledztwo w sprawie tragicznego wypadku, do którego doszło w Opaleńcu. Na miejscu zginęły cztery osoby podróżujące volkswagenem. „Wszystko wskazuje na to, iż przyczyną wypadku była nieprawidłowa taktyka jazdy kierowcy prowadzącego samochód osobowy” – mówi prokurator Małgorzata Ochman.
Do wypadku doszło w poniedziałek 18 sierpnia w miejscowości Opaleniec na DK57. Na łuku drogi doszło do zderzenia pojazdu ciężarowego typu cysterna i samochodu osobowego. Wszystkie cztery osoby podróżujące volkswagenem tj. kobieta w wieku 76 lat oraz mężczyźni w wieku od 42 do 75 lat, ponieśli śmierć na miejscu. Pojazdem ciężarowym kierował 38-latek, który nie doznał obrażeń i w chwili zdarzenia był trzeźwy.
Do sprawy, na antenie radia RDC odniosła się prokurator rejonowa w Przasnyszu, Małgorzata Ochman.
– Osoba, która kierowała osobówką, posiadała zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych dożywotnio. I wszystko wskazuje na to, iż przyczyną wypadku była nieprawidłowa taktyka jazdy kierowcy prowadzącego samochód osobowy — stwierdziła.
– Kierowca ciężarówki jechał prawidłowo, znajdował się na swoim pasie ruchu, więc generalnie prowadził to do konkluzji, iż zawinił ten drugi pojazd — wskazała prokurator.
Jak informowali wcześniej policjanci, w chwili wypadku jezdnia była mokra. Dodatkowo w ujawniono, iż opony w volkswagenie na przedniej osi posiadały różną szerokość, a także rzeźba bieżnika jednej z nich była nadmiernie zużyta.
Za kierownicą osobówki siedział 42-latek, który posiadał dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, wydany za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości. Wszyscy uczestnicy zdarzenia drogowego to mieszkańcy województwa warmińsko-mazurskiego.
ren