Prawo jazdy po nowemu. Unijna dyrektywa wprowadza surowsze przepisy i okres próbny dla młodych kierowców

300gospodarka.pl 12 godzin temu

Nowa dyrektywa o europejskim prawie jazdy, przyjęta przez Parlament Europejski, wprowadza m.in. okres próbny dla początkujących kierowców, który ma wynosić co najmniej dwa lata. W tym czasie będą ich obowiązywać surowsze przepisy i kary, a także zasada zero tolerancji dla alkoholu i narkotyków. Celem zmian jest zwiększenie bezpieczeństwa na drogach i dostosowanie przepisów do współczesnych technologii.

Cyfrowe prawo jazdy i nowe kategorie wiekowe


Dyrektywa przewiduje, iż do 2030 roku w całej UE zostanie wprowadzone elektroniczne prawo jazdy, które będzie można przechowywać w aplikacji mobilnej. Dokument cyfrowy ma funkcjonować równolegle z wersją fizyczną, a docelowo stać się głównym formatem w całej UE.


– Cztery lata pracowaliśmy nad dyrektywą o europejskim prawie jazdy i są to przepisy bardzo oczekiwane w Polsce i w Europie. Po pierwsze, wprowadzają elektroniczne prawa jazdy. Wychodzimy naprzeciwko trendom. Młodzież już wszystko ma w telefonie, więc trzeba reagować na zmieniające się czasy – mówi Elżbieta Łukacijewska, posłanka do Parlamentu Europejskiego z Koalicji Obywatelskiej.


Nowa unijna dyrektywa podnosi również dopuszczalny ciężar pojazdu prowadzonego na podstawie prawa jazdy kategorii B z 3,5 do 4,25 tony. To ma umożliwić prowadzenie cięższych samochodów elektrycznych. Wprowadzono także nowe progi wiekowe. Prawo jazdy kategorii B będą mogli uzyskać 17-latkowie, jednak do ukończenia 18 lat będą musieli prowadzić pojazdy w towarzystwie doświadczonego kierowcy. Uprawnienia do prowadzenia samochodów ciężarowych (kategoria C) uzyskają 18-latkowie, a autobusów (kategoria D) – 21-latkowie. Jednak muszą spełnić warunek posiadania certyfikatu kompetencji zawodowych.


– To jest wyjście naprzeciw potrzebom rynku transportowego, bo w całej Europie i w Polsce brakuje nam kierowców w transporcie, czy to ciężarowym, czy miejskim – mówi Elżbieta Łukacijewska

Egzaminy i badania w gestii państw członkowskich


Nowe przepisy przewidują rozszerzenie zakresu egzaminów o wiedzę z zakresu nowoczesnych systemów wspomagania kierowcy, martwego pola czy zagrożeń związanych z korzystaniem z telefonu za kierownicą. Większy nacisk ma być położony na bezpieczeństwo pieszych, rowerzystów i innych niechronionych uczestników ruchu.


Natomiast kwestie dotyczące badań lekarskich pozostaną w gestii państw członkowskich. Mimo to przed uzyskaniem lub przedłużeniem ważności prawa jazdy kierowcy będą musieli przejść badania wzroku i układu krążenia. Państwa mogą też wprowadzić formularze samooceny zamiast badań lekarskich.

Dwuletni okres próbny i surowsze kary


Nowością w unijnym prawie będzie okres próbny dla nowych kierowców. Przez co najmniej dwa lata od uzyskania uprawnień będą podlegać surowszym karom. Sankcjonowane będzie m.in. przekroczenie prędkości, jazda pod wpływem alkoholu, brak zapiętych pasów bezpieczeństwa czy fotelika dziecięcego.


– Jak zdajesz prawo jazdy, jesteś nowym kierowcą, przez dwa lata jesteś pod specjalnym nadzorem. Czyli o ile przekroczysz przepisy: limit prędkości, alkohol czy narkotyki, tracisz prawo jazdy – wyjaśnia europosłanka. Celem tych zaostrzeń ma być zwiększenie zaufania do kierowców.

Wspólny system informacji o zakazach prowadzenia pojazdów


Druga dyrektywa przyjęta przez Parlament Europejski zakłada utworzenie wspólnego systemu przekazywania informacji o cofnięciu lub zawieszeniu prawa jazdy pomiędzy państwami członkowskimi. Ma to ograniczyć przypadki łamania prawa za granicą i umożliwić egzekwowanie kar w całej UE. Do katalogu najpoważniejszych przestępstw, które skutkują zakazem prowadzenia pojazdów, należą m.in. jazda pod wpływem alkoholu lub narkotyków, spowodowanie śmiertelnego wypadku czy przekroczenie limitu prędkości o ponad 50 km/h.


– Nie może być tak, iż ktoś ucieka przed odpowiedzialnością, naruszy przepisy w jednym państwie członkowskim i może potem w kolejnym państwie te przepisy naruszać – mówi Łukacijewska.

Wizja zero: mniej ofiar na europejskich drogach


Państwa członkowskie będą miały trzy lata na wdrożenie nowych przepisów, a następnie kolejny rok na przygotowanie do ich pełnego wprowadzenia. Zmiany wpisują się w unijną strategię „wizji zero”. Jej celem jest całkowite wyeliminowanie ofiar śmiertelnych i poważnie rannych w wypadkach drogowych do 2050 roku. Cel pośredni to zmniejszenie ich liczby o połowę do 2030 roku.


Z danych Komisji Europejskiej wynika, iż w 2024 roku w wypadkach drogowych zginęło 19,8 tys. osób. To o 3 proc. mniej niż rok wcześniej. Średnia dla UE to 44 ofiary śmiertelne na milion mieszkańców. Polska, Dania, Litwa i Słowenia należą do krajów, które są na dobrej drodze do osiągnięcia celu pośredniego.


– Surowe kary i zero tolerancji. Mówimy już nie tylko o alkoholu, ale też o spożywaniu narkotyków, co jest nie lada wyzwaniem dla policji i wszystkich służb. Ale przede wszystkim jako Polacy musimy zmienić mentalność, nie odwracać się wtedy, kiedy jest popełniane przestępstwo, ale reagować, zgłaszać takie osoby, bo to może się skończyć śmiercią niewinnych osób – apeluje europosłanka.




Polecamy również:



  • 1 na 10 przewoźników dostaje płatności w terminie. Reszta walczy o płynność

  • Co piąty kierowca błędnie uważa piwo niskoalkoholowe za bezpieczne

  • Kaucja to nie wszystko. Gospodarka odpadami powinna być kompleksowa

  • PayTechy zmieniają rynek płatności. Czy banki zostaną w tyle?

Idź do oryginalnego materiału