Prawie mnie zabił. Zdążyłem skręcić, on wpadł do rowu - Tcz24

tcz.pl 3 godzin temu
Dzisiaj, jadę w kierunku Tczewa z Zajączkowa. Nagle wyskakuje kierowca podążający w kierunku przeciwnym. Pędził z wielką prędkością na mnie, na czołówkę. Odbiłem autem, skręciłem, zdążyłem a on z impetem wpadł i wbił się w rów. Wezwałem karetkę, powoli się uspokajam. Co się na tych drogach wyprawia...
Idź do oryginalnego materiału