W Kawlach na Pomorzu od środy nieprzerwanie realizowane są poszukiwania strażaka, który znajduje się pod gruzami spalonej hali.
Pożar wybuchł w środę przed godziną szesnastą w akumulatorowni znajdującej się na poddaszu hali-chłodni o powierzchni około trzech tysięcy metrów kwadratowych, która była magazynem wyrobów gotowych wysokiego składowania.
Podczas pierwszej fazy działań jeden ze strażaków-ochotników wpadł do zadymionego budynku i od tamtego czasu nie ma z nim kontaktu.
W tej chwili na miejscu pracuje 90 strażaków, którzy prowadzą prace rozbiórkowe połączone z poszukiwaniami zaginionego strażaka.
Śledztwo w sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Kartuzach.