Hiszpańskie służby ratunkowe walczą z katastrofalną powodzią, która nawiedziła wschodnią Walencję. Żywioł zabił już co najmniej 64 osoby. Premier Pedro Sanchez wezwał mieszkańców regionu do nielekceważenia poleceń i zapewnił, iż poszkodowani nie zostaną pozostawieni sami sobie. Ulewne deszcze mają padać w Walencji przynajmniej do czwartku.