Niemieckie służby zgodziły się na ekstradycję Łukasza Ż., podejrzanego o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Mężczyzna, który we wrześniu uciekł z miejsca tragedii, zostanie przetransportowany do Polski w przyszłym tygodniu – poinformowała Prokuratura Okręgowa w Warszawie.
Fot. Obraz zaprojektowany przez Warszawa w Pigułce wygenerowany w DALL·E 3
Łukasz Ż. usłyszy zarzuty spowodowania śmiertelnego wypadku w związku z przekroczeniem zasad ruchu drogowego, ucieczki z miejsca zdarzenia oraz złamania zakazu prowadzenia pojazdów. Grozi mu do 12 lat pozbawienia wolności. Jak się okazuje, mężczyzna był już wcześniej wielokrotnie karany – między innymi za jazdę pod wpływem alkoholu, prowadzenie bez uprawnień, oszustwa i posiadanie narkotyków.
Tragiczny wypadek rozegrał się w nocy z 14 na 15 września na Trasie Łazienkowskiej, na wysokości Torwaru. Kierowany najprawdopodobniej przez Łukasza Ż. volkswagen arteon uderzył w tył forda, którym podróżowała czteroosobowa rodzina. W wyniku zderzenia zginął 37-letni mężczyzna, a jego żona i dwójka dzieci w wieku czterech i ośmiu lat trafili do szpitala.
Zarzuty dla trzech innych osób
Sprawca nie działał sam. Bezpośrednio po wypadku trzej jego znajomi, będący pod wpływem alkoholu, pomogli mu w ucieczce z miejsca zdarzenia. Zostali zatrzymani na miejscu i usłyszeli zarzuty nieudzielenia pomocy poszkodowanym oraz poplecznictwa. Sąd zastosował wobec nich trzymiesięczny areszt. „Sąd Okręgowy w Warszawie nie przychylił się do zażaleń obrońców na zastosowane środki zapobiegawcze” – informuje prokurator Skiba.
Łukasz Ż. został zatrzymany w szpitalu w Lubece. Do jego schwytania przyczyniła się kooperacja międzynarodowa służb w ramach Europejskiego Nakazu Dochodzeniowego. Choć procedura ekstradycyjna mogła potrwać choćby 100 dni, w tym przypadku udało się ją znacznie przyspieszyć.
Sprawa wzbudziła ogromne emocje społeczne nie tylko ze względu na tragiczne skutki wypadku, ale także na okoliczności ucieczki sprawcy i jego kryminalną przeszłość. W zeszłym roku wobec Łukasza Ż. orzeczono całkowity zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, którego, jak się okazało, nie przestrzegał.
Prokuratura zapewnia, iż jest przygotowana na szybkie przeprowadzenie niezbędnych czynności po sprowadzeniu podejrzanego do kraju. Status podejrzanych w tej sprawie ma łącznie sześć osób, a śledczy nie wykluczają kolejnych zarzutów.
Zgoda sądu niemieckiego na wydanie Łukasza Ż. stronie polskiej w ramach procedury ENA. Sprawca wypadku na Trasie Łazienkowskiej zostanie przetransportowany do Warszawy w przyszłym tygodniu. pic.twitter.com/R3m0OS73ap
— Prokuratura Okręgowa w Warszawie (@Prok_Okreg_Wawa) November 7, 2024