Trudna interwencja strażników na Pradze-Północ. Po kłótni z partnerką, nietrzeźwy 29-latek wpadł w szał. Zranił się w rękę, biegał po jezdni, groził pracownikom stacji paliw, a gdy strażnicy miejscy usiłowali mu pomóc – stał się agresywny. Aby opatrzeć rannego mężczyznę funkcjonariusze musieli użyć kajdanek, a potem eskortować karetkę do szpitala.
Czytaj więcej…