Potrącił 48-latka i uciekł. Już raz doprowadził do tragedii

upday.com 1 miesiąc temu
Zdjęcie: W 2020 roku autobus przebił bariery na trasie S8 i spadł na nasyp przy Wisłostradzie, fot. fot. Paweł Supernak/PAP


Zatrzymany 31-letni kierowca, który w środę rano na rondzie Tybetu w Warszawie, na przejściu dla pieszych potrącił mężczyznę, to kierowca autobusu, który 25 czerwca 2020 roku spowodował tragiczny wypadek na moście Grota-Roweckiego - wynika ze źródeł PAP.


Do wypadku na Woli doszło w środę przed godz. 6. Samochód potrącił tam 48-latka. Kierujący suv-em uciekł z miejsca zdarzenia. Informację o jego zatrzymaniu podała Komenda Stołeczna Policji w środę wieczorem.

Policjanci z Komendy Rejonowej Policji Warszawa IV zatrzymali 31-latka, który dzisiaj rano, na Rondzie Tybetu, na przejściu dla pieszych potrącił mężczyznę. Pokrzywdzony w ciężkim stanie trafił do szpitala. Ustalenie i zatrzymanie sprawcy wypadku było dla stołecznych policjantów… pic.twitter.com/W5j1xXg4V9

— Policja Warszawa (@Policja_KSP) October 9, 2024

Cztery lata temu doprowadził do tragedii

Według informacji PAP, uzyskanych w kilku źródłach, zatrzymany to Tomasz U. - kierowca, który 25 czerwca 2020 roku spowodował tragiczny wypadek na moście Grota-Roweckiego.

Kierowany wówczas przez niego autobus linii 186 z firmy Arriva, którym podróżowało 40 osób, przebił bariery energochłonne i spadł z wiaduktu. W wypadku zginęła jedna pasażerka, ranne zostały 22 osoby, z czego trzy były w stanie ciężkim.

Sąd Okręgowy w Warszawie skazał go na siedem lat więzienia oraz dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Do Sądu Apelacyjnego została skierowana apelacja w tej sprawie.

PAP

Idź do oryginalnego materiału