Kierowca bmw zderzył się z fordem, którego kierowca wsiadł za kierownicę, choć nie powinien. Był bowiem pod wpływem alkoholu.
W Kętach na ulicy Czajki miejscowy 38-latek nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu 49-latkowi. Jego bmw zderzyło się z fordem. Na miejsce wyruszyły służby ratunkowe. Okazało się, iż nikt nie doznał poważniejszych obrażeń ciała, więc policjanci zakwalifikowali stłuczkę jako kolizję.
Podczas rutynowych czynności mundurowi przebadali obu kierujących pod kątem trzeźwości. Sprawca zdarzenia był trzeźwy, natomiast poszkodowany miał 0,48 promila alkoholu w organizmie. W policyjnym języku oznacza to, iż był „w stanie po użyciu alkoholu”. Tym samym popełnił wykroczenie, za które grozi grzywna do 5.000 złotych i zatrzymanie prawa jazdy na czas od pół roku do trzech lat. Gdyby miał o dwie setne promila więcej, odpowiadałby już za przestępstwo drogowe.
